By uniknąć choroby trzeba unikać jej przyczyn – ta prosta zasada odnosi się do różnych dziedzin naszego życia. Nie zbieramy grzybów, których nie znamy – to się nie zatrujemy, nie łamiemy prawa – to nie będziemy ukarani itd. Zasada unikania przyczyn ma zastosowanie także w zapobieganiu stresom.
Jednak jak znaleźć przyczynę stresu? Nie zawsze jest to proste.
Na początek trzeba dobrze zastanowić się nad swoim życiem, nad tym co robimy i jakie to przynosi skutki. Co nas martwi, co cieszy, co sprawia trudność – jaką i dlaczego. Analiza reakcji na codzienne czynności i sprawy, a do tego obserwacja naszego organizmu, powinny dać nam odpowiedź na postawione w tytule pytanie.
Napięcie, zdenerwowanie, stres, silne emocje – to reakcje organizmu, które powodują niemiłe dolegliwości, utrudniają wykonywanie nawet najprostszych czynności, a nasilone prowadzą do zaburzeń zdrowia.
Oczywista przyczyna, prosta do wykrycia, też niekoniecznie musi wyjaśnić cały problem naszych niepokojów. Często jest tak, że na nasze emocje składa się kilka czynników. Trzeba sobie po prostu uświadomić ich istnienie.
Jak je znaleźć? Jeśli analiza własnego postępowania nie pomoże, obserwacja organizmu nic nie daje – bo czasem nie wiemy, dlaczego właśnie tak reagujemy na sąsiada czy kolejny poranek, bo co złego zrobiło nam wschodzące słońce? - to co dalej robić?
Przyczyna musi gdzieś być. Nic nie dzieje się bez niej. Poranek, który napawa Cię smutkiem czy zdenerwowaniem sam w sobie nie jest przecież zły – z czymś Ci się kojarzy, coś dla Ciebie oznacza – i właśnie to coś porusza Tobą do głębi.
Znajdź przyczynę – i jeśli nie możesz jej uniknąć to zrób wszystko, by nie stała się przyczyną poważnej choroby.
Pomocą posłuży Ci psycholog. Możesz jednak porozmawiać z innymi, życzliwymi Ci osobami – to też pomaga. Rozluźnisz się, poznasz opinie innych na dany temat, dowiesz się, jak radzą sobie z trudnościami i stresem – może coś z ich rad czy doświadczeń przyda się także Tobie.
Czasem przyczyną stresu są nasze wyobrażenia, myśli, sądy o sobie – choć brzmi to nieprawdopodobnie – ale jest to prawdą. Potrafimy tak wcisnąć samemu sobie pewną myśl, że aż się nią przejmujemy na tyle, że niszy ona nasze zdrowie. Dlatego opinia innych, sprawiedliwy osąd czy rada oddanej i życzliwej osoby może być tutaj bardzo pomocna.
Czasem okazuje się, że przyczyny tkwią głęboko w naszej pamięci, skojarzeniach, doznane krzywdy tak „nakręcają” nasz organizm, że nie może sobie z nimi poradzić. Dlatego pomoc specjalisty jest tu bardzo przydatna. Pamiętajmy, że stres rozregulowuje nasz organizm, mózg zaczyna odbierać różne sygnały i rozsyłać je po całym ciele – sygnały błędne – w ten sposób tracimy kontrolę nad sobą, a nasze ciało zaczyna zachowywać się i reagować jak chce – a to powoduje jeszcze większe zdenerwowanie.
Nie lekceważmy również smutku. On też oznacza, że coś dzieje się złego. Jeśli pojawia się często, czasem nawet bez przyczyny – to dolegliwość, którą powinniśmy przedstawić lekarzowi. Może on także wynikać ze stresu, często bywa objawem depresji lub nerwicy – a te choroby pozostawione same sobie doprowadzają organizm do wyczerpania, a nawet do śmierci.