Każdy z nas się stresuje, każdy jednak przeżywa stres, napięcie inaczej. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w znacznej mierze nasze reakcje na sytuacje stresujące zależą od charakteru.
Stres musi mieć „ujście”, bo jeśli tak nie będzie to skumuluje się w organizmie i zacznie szkodzić naszemu zdrowiu. To od charakteru człowieka zależy, czy stres jest po nim widoczny, czy człowiek umie nad nim zapanować, czy wybucha natychmiast, czy tłumi w sobie emocje. Każdy z nas zna ludzi wybuchowych i stoików, których nic nie jest w stanie poruszyć. Nie oznacza to jednak, że jedni z nas się denerwują , a inni wcale. Denerwuje się każdy, choć powody do zdenerwowania są różne. Każdy też z innym nasileniem przeżywa emocje – stąd różnice, które widzimy w zachowaniu ludzi i ich reakcjach na sytuacje stresujące.
Osoby wybuchowe, cholerycy, nerwusy – ich towarzystwa nie lubimy, bo nigdy nie wiadomo co jest w stanie wyprowadzić ich z równowagi. Wybuchają jak bomby, natychmiast, czasem z błahego powodu, żartu, źle zrozumianej wiadomości. Choć za chwilę śmieją się i zapominają o całym zdarzeniu, to jednak takie zachowanie nie jest miłe dla otoczenia. Jednak dla ich zdrowia to całkiem dobry sposób na radzenie sobie z emocjami. Stres w nich „nie zalega” – natychmiast ma ujście, a ich nastrój szybko wraca do normy. Jednak gdy wybuchy są bardzo częste i przeżywane intensywnie, to organizm może takiej huśtawki ciśnień i napięcia nie wytrzymać. O zawał nie trudno.
Osoby spokojne, „do rany przyłóż”, opanowane – nigdy nie podniosą głosu, a tym bardziej się nie pokłócą – a jeśli już tak się stanie, to oznacza, że naprawdę stało się coś bardzo złego. Są lubiane, bo niegroźne, nie nakrzyczą, nie odpowiedzą na chamskie zaczepki w podobny sposób. Łatwo je wykorzystać i z nimi się dogadać. Jednak takie właśnie traktowanie przez innych jest przyczyną ich chorób. Stres i emocje przeżywają w sobie, w organizmie nazbiera się mnóstwo energii, która nie ma „ujścia”. Zawsze przecież trzeba być opanowanym – ta myśl jest zgubna. Tacy ludzie częściej chorują z powodu stresu. Otoczenie tym chorobom sprzyja, bo mamy większą śmiałość wobec nich, możemy mieć do nich pretensje, na które nie odpowiedzą w równie emocjonujący sposób.
Każdy powinien nad emocjami panować. Każdy też powinien dbać o to, by stres nie zagnieździł się w nim na dobre. Charakter pomaga w pokonywaniu stresu lub jego gromadzeniu, co sprzyja rozwojowi chorób. Bez względu więc na charakter trzeba pamiętać o tym, by dbać o swoje zdrowie i umieć radzić sobie z napięciem i niemiłymi sytuacjami. Zawsze może pomóc psycholog. Pamiętajmy jednak o aktywnym wypoczynku, bo ruch i umiarkowany wysiłek fizyczny, jak też rozwijanie swoich pasji, wykonywanie czynności, które sprawiają nam przyjemność – to najlepsze sposoby na rozładowanie napięć i nabranie sił do pokonywania kolejnych stresujących sytuacji. Zadbajmy też o dietę bogatą w magnez i witaminy B (np. banany, brokuły, orzechy, nabiał), by nasz organizm był gotowy na to co niesie nam stresująca codzienność.