Stres dezorganizuje nasze życie. Przez niego nie możemy zapanować nad sobą, skupić myśli lub dobrze się zaprezentować podczas ważnego spotkania. Jest on reakcją organizmu na to co nas spotyka. Wpływa na nas negatywnie, ale też może mobilizować. Jeśli nie trwa zbyt długo i nie pojawia się zbyt często, nie powoduje szkód dla naszego zdrowia.
Stres mobilizujący jest nawet wskazany, bo w trudnych sytuacjach, wymagających natychmiastowej reakcji, „podpowiada” nam jak się zachować lub utrzymuje w ryzach nasze emocje czy myśli.
Stres, który paraliżuje ruchy, odbiera głos, mąci myśli - przeszkadza. Zwykle towarzyszy nam w chwili jakieś próby, wystąpienia publicznego, ważnej rozmowy czy spotkania – po pierwszych chwilach rozmowy, prezentacji czy wystąpienia zwykle ustępuje. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy stres nie mija wraz z sytuacją czy chwilą, która go wywołała. Przykre czy dramatyczne wydarzenia powodują, że czujemy się tak, jakbyśmy ciągle żyli w stresie, byli wciąż zdenerwowani – przyśpieszone bicie serca, drżenie rąk, zimne dłonie, oblewające nas poty, raz gorąco – to znów zimno, trudności ze skupieniem myśli, a w końcu problemy ze snem. Takie objawy utrzymujące się przez dłuższy czas powinny każdego zaniepokoić, bo nie są już obojętne dla naszego zdrowia. Niezłagodzone w porę mogą stać się przyczyną wielu poważnych chorób.
Badania potwierdziły, że stres nie tylko powoduje choroby, ale także je pogłębia lub nasila, również te już istniejące. Przyczynia się do powstania i rozwoju chorób układu krążenia, takich jak nadciśnienie, miażdżyca, zawał serca, udar mózgu; zaburzeń hormonalnych, związanych z funkcjonowaniem tarczycy, a także zaburzeń menstruacji, przyczynia się do potencji, otyłości; zaburzeń psychicznych, przede wszystkim nerwic i depresji; osłabia odporność, co powoduje łatwość w "łapaniu" wszelkich infekcji, zakażeń, trudniejsze i dłuższe leczenie chorób, nasila alergię. Najnowsze badania potwierdzają, że jest także często przyczyną chorób nowotworowych, również przyspiesza ich rozwój. Często słyszymy, że pacjent nastawiony pozytywnie do siebie, nastawiony na walkę z chorobą, niepoddający się zwątpieniu ma większe szanse na wyleczenie – i tak w rzeczywistości się dzieje. Teraz potwierdziły to także badania. Nie poddając się zwątpieniu, ograniczając do minimum stres po prostu wzmacniamy organizm, a tym samym pozwalamy mu na walkę z chorobą. Stres osłabia wszystkie funkcje organizmu. Stąd trudności w leczeniu nawet popularnych sezonowych chorób u osób silnie zestresowanych.
Długotrwały stres lub pojawiający się często nie powinien być przez nas lekceważony. To, że pojawia się w naszym życiu jest zupełnie normalne, ważne jednak by go nie zdominował. Z pewnością będziemy go odczuwać. Trzeba tylko w porę na niego reagować. Sam nie minie, jeśli sami mu w tym nie pomożemy. W sytuacjach trudnych ratujmy się wsparciem innych osób, rozmawiajmy, tłumaczmy sobie racjonalnie zachodzące zdarzenia, idźmy po poradę do lekarza lub psychologa. Trudne chwile starajmy się odreagować, zregenerować organizm, odpocząć i dbać na co dzień o zdrowie psychiczne i fizyczne.